Przez pola, równiny… - z języka rosyjskiego utwór ten przetłumaczył Piotr Maszyński, kompozytor, dyrygent i pedagog, założyciel Warszawskiego Towarzystwa Śpiewaczego Lutnia. Pieśń ukazała się w Jedenastym śpiewniku domowym wydanym w Warszawie w 1908 r.
Przez pola, równiny, przez łąkę i bór
Obozu cyganów przewija się sznur
Swobodnie, wesoło upływa im czas
Z obozu piosenka doleci co raz
Ot! Dziecię cygańskie, niebieski to ptak
Chleb wodą popije i nie wie, co brak
Nie lęka się biedy, zawodu i strat
Bo cały przed sobą otwarty ma świat
W wesołej swobodzie ma cygan swój cel
Chcesz życia bez troski – z cyganem je dziel
Zapomnisz minionych utrapień burz
Gdy szumem cię swoim ukoi łan zbóż
Gdy legniesz na miękiem posłaniu ze mchu
A namiot cię szary osłoni od dżdżu
Powabna włóczęga – przekonasz się sam
Z piosenką na ustach dziś tu, a jutro – tam
tłum. z jęz. rosyjskiego Piotr Maszyński (autor oryginalnych słów nie został w wydaniu wskazany)